Maxine Hong Kingston: „China Men”

 Wydane przez PIW w 1996 roku opowiadania Maxine Hong Kingston (ur. 1940), córki kalifornijczyków chińskiego pochodzenia, zawierają teksty o różnym poziomie fikcjonalizacji. Autorka jest liberałką, feministką, i dość entuzjatsyczną Amerykanką, niespecjalnie lubianą przez bardziej zachowaczych Chinese Americans, którzy czasem zarzucają jej zachodnią z ducha stereotypizację Chin i Chińczyków. Wydaje się, że tak krytyka jest uzasadniona, lecz chyba wolno człowiekowi wychowanemu w dwóch kulturach żonglować ideami?

china

Tak czy inaczej opowiadania Maxine Hong Kingston zaciekawią każdego, kogo frapują róznice kulturowe miedzy Zachodem a Chinami. Przeczytamy w nich m.in: o chińskiej rubasznej nienaznaczonej wstydem cielesności (ojciec przygladający się swemu penisowi przy kolacji i „pytający” go czemu daje mu tylko synów a żadnych córek), o Chińczyku przełamujacym buddyjskie i konfucjańskie przyzwyczajenie by nigdy nie czytać przy jedzeniu, o problemach Chińczyków ze small talk i hobbies, o uprzedzeniach rasowych – obustronnych zresztą w XIX wieku, gdy wierzono i w USA i w Chinach, że race-mixing jest zły dla zdrowia, oraz o wyjątkowym okrucieństwie Wietnamczyków w 1969 i 1970 roku wobec schwytanych Chinese Americans w mundurach US Army

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Mój dziadek - Edmund Harwas (1912-1996)

Japońskie podejście do religii. Religia dla ludzi a nie odwrotnie

Japońska kultura bezpieczeństwa